Sejmiki polskie według Jana Piotra Norblina. Próba rozpoznania
Abstrakt
Jean Pierre Norblin de la Gourdaine (1745–1830), artysta francuski działający w Polsce w
kręgu książąt Czartoryskich w latach 1774–1804, wykonał szereg rysunków ukazujących polskie
sejmiki. Znanych jest obecnie siedemnaście jego prac o tej tematyce, w części będących autorskimi
replikami, oraz trzy kopie jego rysunków (jedna z nich jest kopią nieznanego dziś oryginału). Aż
sześć spośród wymienionych wyżej dzieł znajduje się w zbiorach Biblioteki Kórnickiej PAN.
Sejmiki to prowincjonalne zgromadzenia szlachty, które w stuleciach XV–XVIII wybierały
posłów na sejm i niektórych urzędników, decydowały o wysokości podatków i zatwierdzały
decyzje parlamentu. Odbywały się najczęściej w kościołach. O ile ich dokumentacja źródłowa jest
obfita, to ikonografia bardzo uboga. Składają się na nią głównie rysunki Norblina, które z tego
powodu często reprodukuje się jako ilustracje prac historycznych i popularnonaukowych.
Natomiast z rzadka tylko poddawano je naukowej analizie.
Autor wykazuje, że Sejmiki Norblina, uważane zwykle za rysowane z natury, nie mają
charakteru dokumentu, odwzorowania rzeczywistości, lecz manipulują jej elementami. Z jednej
strony Norblin był doskonałym obserwatorem, który nawet na pobieżnych szkicach potrafił
skrupulatnie odtworzyć realia kultury materialnej XVIII-wiecznej Polski, np. zmieniający się w
latach 1774–1794 krój mundurów wojska polskiego, kontuszów i żupanów, czapek i szabel
używanych przez polską szlachtę. Zarazem jednak nie stroni od nieścisłości, które niekiedy
zapewne wynikają z fantazji, kiedy indziej zaś ze stronniczego stosunku do rysowanych scen. Na
przykład część ukazanych na rysunkach kościołów to kombinacje różnych budowli znanych z
terenu Polski. W późniejszych latach Norblin wyobrażał jednak polskie sejmiki w gotyckich
kościołach o kształtach francuskich lub zgoła fantazyjnych. Ponadto przeprowadzona analiza
dowiodła, że ani jedna z kompozycji nie może odnosić się do konkretnego sejmiku (takie
identyfikacje wcześniej proponowano), ani też nie ukazuje konkretnego momentu obrad. Niektóre
elementy zostały przedstawione w wyolbrzymionej karykaturze albo nawet wbrew rzeczywistości,
np. uczestnicy siedzący na ołtarzach i ambonach albo obradujący w trakcie mszy świętej – co nigdy
nie miało miejsca.
Stosunek Norblina do przedstawianego tematu ulegał zmianom w miarę upływu czasu.
Początkowo dążył do uwypuklenia kryzysu, jaki instytucja sejmików przeżywała w XVIII wieku.
Uboga szlachta dysponująca prawem wyborczym powszechnie „sprzedawała” swoje głosy i szable
możnym kandydującym do parlamentu, a obrady zamieniały się często w awantury i bójki. Na
pierwszych rysunkach Norblina widać głównie te ostatnie, niemal zupełnie brak zaś obrazu
właściwych obrad i najważniejszych osobistości, czyli zasiadających pośrodku świątyń magnatów
kupujących głosy szlacheckie. Nic dziwnego, skoro mecenas artysty, książę Czartoryski, był
jednym z tych ostatnich.
Sytuacja uległa zmianie podczas reform uchwalanych przez sejm w latach 1788–1792, które
zmierzały do wzmocnienia państwa i usprawnienia systemu politycznego, w tym sejmików.
Zarówno książę Czartoryski, jak i sam Norblin należeli do zwolenników zmian. Odtąd artysta, nie
rezygnując całkowicie z motywów groteskowych, skupia się bardziej na pozytywnym,
republikańskim wymiarze instytucji sejmiku.
Wkrótce jednak Rosja, Prusy i Austria zlikwidowały Rzeczpospolitą, dzieląc jej ziemie między
siebie (1795). Sejmiki odeszły w przeszłość. Jedenaście lat potem (1806) Napoleon Bonaparte na
części terytorium Rzeczypospolitej odtworzył w kadłubowej postaci państwo polskie i nadał mu
konstytucję, która przywracała sejmiki, choć w bardzo ograniczonym wymiarze. Ostatnie rysunki
Norblina pochodzą właśnie z tego czasu. Powstały już po powrocie artysty do Francji. Te ostatnie
kompozycje zawierają aluzje dotyczące wpływu Napoleona na instytucję polskiego sejmiku. Z
drugiej strony mają charakter wspomnienia z egzotycznej przeszłości. Jako takie nabywały je dzieci
i wnuki jego dawnych mecenasów. W ten właśnie sposób znaczna część prac Norblina trafiła do
kolekcji kórnickiej tworzonej przez Tytusa Działyńskiego i jego syna Jana.
Godne uwagi, że podczas polskiego powstania przeciwko Prusom w latach 1848–1849 jeden z
artystów objętych mecenatem Tytusa Działyńskiego stworzył litografię ukazującą obrady tzw. Ligi
Polskiej, które w styczniu 1849 roku miały miejsce w kościele w Kórniku. Jego kompozycja
pozostaje pod wyraźnym wpływem jednego z Sejmików Norblina przechowywanych w Bibliotece
Kórnickiej.